Piernikowe szaleństwo czas zacząć!
W tym roku nie doleciały do Kataru pierniczki które upiekła dla nas Pani Antczak. Niestety moi rodzice w pośpiechu idąc na samolot zostawili je w samochodzie, a na samą myśl o nich ślinka mi ciekła. Dlatego też postanowiliśmy odtworzyć ten smak wraz z dziećmi i dziadkami uruchamiając fabrykę pierników według przepisu Pani Antczak.
Przepis na pierniczki Pani Antczak
4 szklanki mąki
1 szklanka cukru
250 g miodu
100 g masła
3 jajka
opakowanie przyprawy do piernika
2 łyżeczki sody
Roztopić masło i miód w garnuszku. Następnie utrzeć jajka i cukier, wymieszać z lekko przestudzonym masłem i miodem, dodać mąkę, sodę i przyprawy. Wszystkie składniki razem wymieszać i wyrobić do otrzymania gładkiego ciasta. Może być nieco klejące ale nie należy dodawać mąki. Odstawić na 12 godzin.
Ciasto rozwałkować na grubość 3 mm podsypując nieco mąką by się nie przyklejało do stolnicy.
Wykrawać różne kształty i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec 10-15 min w temperaturze 160*C.
Voila! chaos piernikowy
Lukier :
1 białko
1 szklanka cukru pudru
aromat cytrynowy
By uzyskać różne kolory lukru dodawałam po kropelce barwnika spożywczego, a gdy lukier jest zbyt rzadki należy dodać więcej cukru pudru i bardzo dobrze wyrobić tak by nie było grudek.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy