Tadź Mahal - Jeden z siedmiu cudów świata |
Instytut Chorób Tropikalnych - ostatnie miejsce na liście rzeczy do zrobienia przed wyjazdem. Nana ma rok i dwa miesiące, to będą jego pierwsze wakacje. Czeka nas 7 tygodni przygód w Indiach i Tajlandii, jestem niesamowicie podekscytowana. Od roku planuje nasz wyjazd, przeczytałam wszystkie dostępne książki na temat Indii i już czuję jak moje marzenia się spełniają.
Płacimy za wizytę by zasięgnąć rady fachowca w skompletowaniu apteczki na wyjazd.
Doktor:Witam, jaki kraj ?
P:Indie
D:Sprawdzę czy jakieś szczepienia są potrzebne ( lekarz Google mówi… )
P:Pomyślałam, że trafiliśmy do fachowca, więc jeśli szuka informacji na ten temat to przynajmniej mogłaby wejść na stronę Ministerstwa Zdrowia, a nie na naszych oczach pytać "doktora Google". Na szczęście nie przeglądała blogów choć i tak czuję irytacje.
D:Nic nie zalecają, jednak ja bym doradzała...
P:Dziękujemy, ale nie ma obowiązkowych szczepień do regionu w który się wybieramy, chcielibyśmy jedynie skonsultować zawartość apteczki...
D:Z DZIECKIEM? PO CO? NIE MACIE Z KIM GO ZOSTAWIĆ?!!!
P: planujemy RODZINNY wyjazd…
D:Z dzieckiem róbcie co chcecie, ja jestem lekarzem dla osób dorosłych. Wizyta kosztuje 50 zł, ale jeśli wykupicie szczepienia to będzie bezpłatna.
P: A apteczka… ?
D:O apteczkę zapytajcie lekarza rodzinnego
Wyszliśmy zmieszani, każdy dostał małą karteczkę z wypisanymi szczepieniami (ok.1000 zł na osobę). Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Jedynie Nana jest w świetnym humorze bo przez całą wizytę bawił się globusem.
Nie jest to pierwsza osoba odradzająca nam wyjazd, której sceptycyzm psuje mi humor. Czuję się jak skarcone dziecko.Czy ja naprawdę wyglądam na nierozsądną matkę, która świadomie chce narazić swoje dziecko?
Kolejną z osób był "przyjaciel rodziny" mojego męża, który na podstawie książki z lat 80 obawiał się czy zdołamy wrócić do kraju. Ponieważ bohaterowie owej powieści utknęli na kilka lat w dżungli w Indiach, gdzie z czasem adoptowali zwierzę traktując jak swoje dziecko i stale szukali drogi wyjścia.
To była ostatnia osoba z którą rozmawialiśmy o Indianach w Indiach i zaczęliśmy się pakować.