17 października 2016

Cuba, Hawana 2016




Kuba to kraj, który długo był na liście naszych wymarzonych destynacji. Jest to jedno z tych miejsc naprawdę oryginalnych, szokujących, czasem frustrujących i trudnych,w którym mimo to łatwo się zatracić i zakochać. Mam wrażenie, że przylecieliśmy na Kubę w idealnym momencie, ponieważ rok 2016 dla Kubańczyków to czas wielkich nadziei na zmiany związanych z ociepleniem stosunków ze Stanami Zjednoczonymi i wpuszczeniem Amerykańskich turystów na wyspę. To również rok przełomowych wydarzeń które przyciągnęły nas tu jak magnes.








Choć wiadomo, że zmiany nigdy nie przychodzą z dnia na dzień i tak jak Brexit Wielkiej Brytanii tak i wpuszczanie Amerykańskich firm na rynek Kubański rozciągnie się w czasie. Nie ma co się martwić, że za rok Hawana będzie zasypana McDonaldami, a Amerykanie wykupią wszystkie stare auta, tym samym niszcząc klimat Kuby na własne podobieństwo. Da się natomiast odczuć "Obamomanie"! 









"Obamomania"



 Od marcowej wizyty Baracka Obamy, o Kubie jest cały czas głośno. Nawiązanie relacji po 88 latach "zimnej wojny" między Kubą a Waszyngtonem ma przynieść obopólne korzyści dla państw. 

Bez wątpienia Obama podbił serca Kubańczyków już od pierwszych słów na Twitterze gdy po wylądowaniu, jak na jankesa przystało, napisał "Jak leci Kubo?". Ponadto swobodny i otwarty na ludzi przywódca supermocarstwa, troskliwie zajmował się towarzyszącą mu małżonką i córkami, stanowiąc tym samym wyraźny kontrast przy spiętych kubańskich politykach. Wyspiarze zachwyceni wizytą zaczęli wywieszać amerykańskie flagi w autach i z nadzieją opowiadać o przyszłości. Raptem większość tych których poznaliśmy ma kogoś z bliskiej rodziny w stanach i już myślą o swobodnym podróżowaniu miedzy krajami.


Fidel Castro w 1973 roku powiedział: "USA zaczną z nami rozmawiać, gdy ich prezydentem będzie Murzyn, a papieżem Latynos" hehe masz ci los. 



Koncert The Rolling Stones

Trzy dni po historycznej wizycie Obamy do Hawany przylatuje słynny brytyjski zespół The Rolling Stones! Kiedyś ich muzyka była zakazana przez komunistyczne władze Kuby jako "ideologiczna dewiacja" podobnie jak i wiele innych światowych gwiazd muzyki, takich jak Beatlesi, Carlos Santana czy Julio Iglesias. Przed przybyciem na wyspę Stonesi powiedzieli 

"Podczas naszej długiej kariery występowaliśmy w wielu szczególnych miejscach ale to show w Hawanie będzie kamieniem milowym dla nas i - mam nadzieję - dla wszystkich naszych przyjaciół na Kubie".\


Filmy kręcone na Kubie 

Miesiąc później Vin Diesel i reszta ekipy Szybkich i Wściekłych kręci pierwsze sceny Fast 8 również na Kubie! 

"Jestem właśnie z moim reżyserem F. Garym Grey'em. Pracujemy razem od 17 lat. Jesteśmy w miejscu, w którym nigdy nie myśleliśmy, że się znajdziemy. Jesteśmy w Hawanie na Kubie! Możecie zobaczyć jak tu pięknie i jak piękni są ludzie. Jest tu wiele miłości. Jesteśmy bardzo dumni, że się tu znaleźliśmy. To jest raj!" - mówi na video z oficjalnego konta Instagram Fast 8 Vin Diesel.


Pierwszy od 50 lat rejs pasażerski z USA na Kubę 


Kolejnym przełomem tego roku był pierwszy od półwiecza rejs pasażerski z USA na Kubę. Statek wypłyną z portu w Miami "uważanego za bastion emigracji kubańskiej w Stanach Zjednoczonych" i wraz z 700 pasażerami na pokładzie dopłyną do Hawany by uczestnicy wycieczki spędzili tu siedem dni. Huczne przywitanie, bębny, salsa i karaibskie rytmy znów zabrzmiały w porcie po długich 50 latach przerwy. na Kubie nie brakuje turytów, ponieważ odwiedza ich około 3 milionów rocznie, ale szacuje się że jeśli amerykanie swobodnie będą mogli podróżować na wyspę ta liczba nawet się podwoi.


Zabawa na Kubie się nie kończy i w przeciągu kolejnych tygodni przylatuje ekipa filmowa  "Transformers" by nagrywać kolejne akcje na oryginalnych, niezmienionych od lat ulicach Hawany.

Celebryci w Hawanie


Można odnieść wrażenie że Kuba to nr.1 wśród destynacji na rok 2016 i to nie tyko wśród takich śmiertelników jak my, ale i wśród gwiazd. Cała rodzina Kardashian jeździ po mieście oldskul-owymi kabrioletami, Rihanna incognito bawi się w Kubańskich klubach, a Madonna przylatuje tu świętować swoje 58 urodziny. Przed nią tacy celebryci jak Beyonce, Katy Perry, Jay Z, Usher czy Ozzy Osbourne.








Ernesto Milanes Ruiz


Przygotowując się do naszej podróży, stale śledziłam popularne gazety i media na Kubie, aż znalazłam informacje, iż popularny kubański artysta, rzeźbiarz Ernesto Milanes Ruiz (1967) przyleci ze swoją wystawą do Kataru!
 
Ernesto jest uwielbianym artystą wśród latynoamerykańskich prezydentów i wielu aktorów z Hollywood. Jego rzeźby oraz obrazy zdobią domy wielu sławnych ludzi, co zauważyliśmy na zdjęciach przedstawiających wystawę w Doha. Jednak Ernesto jak sam o sobie mówi, jako nałogowy palacz i wielbiciel cygar najbardziej lubi tworzyć Humidor. 


Humidor to specjalny pojemnik, który ma na celu zapewnienie odpowiednich warunków do przechowywania cygar. Jest to w pewnym sensie skrzynka na cygara która utrzymuje odpowiednią wilgotność w okolicach 68-72% i temperaturę poniżej 20 stopni Celsjusza

W wykonaniu Ernesto nie jest to jednak zwykła skrzynka a raczej dzieło sztuki, ręcznie rzeźbione, wykonane zwykle z drzewa cedrowego. Kolekcjonerzy i najlepsi znawcy są w stanie odróżnić zwykłą szufladę Humidors od tej wykonanej przez Ernesto, który spędził lata własnych badań na opracowaniu odpowiedniej konsystencji i pogrubienia. Ja przyznaje, że oceniałam jedynie zewnętrzne walory estetyczne i zdecydowanie wolę prostą, elegancką formę niż zdobione szafy, popiersia czy też modele samochodów w formie Humidors.

Po obejrzeniu wystawy w Doha, dalej spacerowaliśmy z dziećmi po kulturalnym obiekcie jaki nazywa się Katara i tam spotkaliśmy Ernesto palącego cygara ze swoim managerem. 
Mężczyzna o dłuższych siwych włosach zaczesanych do tyłu i twarzy spieczonej kubańskim słońcem. Ubrany był cały na biało od butów, po dresowe spodnie i koszule. Jak raper z ubiegłego wieku obwieszony kilogramem złota, sygnetami i łańcuchami. Podeszliśmy by porozmawiać o wystawie, a po krótkiej rozmowie, wymieniliśmy się numerami telefonów i Ernesto napisał nam adres swojego domu zapraszając nas na Kubę. 

Dodając "Mi cas su casa" - "Mój dom jest waszym domem"


Miesiąc później będąc w Hawanie, dzwonimy do Ernesto Milanez Ruiza, czy możemy przyjechać go odwiedzić. Zadowolony czeka na nas przed domem i wita jak starych znajomych. Okazuje się że dół swojego domu przekształcił na pracownie po której nas dumnie oprowadza, a wygląda ona TAK . Na miejscu jest również dwóch amerykanów którzy chcą współpracować z Ernesto i sprzedawać jego humidor wraz z cygarami na swoim rynku. Oprowadza nas po 3 niewielkich pomieszczeniach, jest tam łózko i łazienka bo jak mówi pracuje po 25 godzin dziennie, ale sztuka to całe jego życie. Częstuje nas cygarami, pyta jak podoba nam się kraj i wbija gwoździe z Natanem jak dobry dziadek uczący fachu. 





Od lat kubańskie cygara są jednym z najcenniejszych dóbr narodowych wyspy, które uwielbiali znani ludzie i światowi liderzy tacy jak John F. Kennedy, Winston Churchill, czy Fidel castro, ale też takie osobistości jak Zygmunt Freud, Albert Einstein i mój mąż ;)






Wojtek rozgląda się szukając po pracowni idealnego humidor dla siebie. Wybrał eleganckie i proste, które podobało nam się już w Katarze i myślę że będzie to najlepsza pamiątka z Hawany. Ernesto w prezencie wypełnia je limitowaną edycją najlepszych cygar na świecie - Cohiba Behike. Mój mąż jest szczęśliwy jak dziecko, a ja wyciągam polaroida by uwiecznić tą chwile. Wszyscy pozują do zdjęcia po czym Ernesto zachwycony pyta czy może odkupić ode mnie ten aparat dla swojej wnuczki. Opowiadał już wcześniej o swojej pięknej nastoletniej wnuczce, która jest modelką i dumą dziadka. Trochę było mi szkoda aparatu bo przed nami jeszcze dwa tygodnie podróży po Kubie i Ekwadorze a instaxy zawsze są świetną pamiątką. Ostatecznie decyduje, że możemy się wymienić towarami. Aparat wraz z 10 wkładami jakie mam przy sobie jest mniej więcej wart jednego cygara i wiedzą to wszyscy, którzy znajdują się w pracowni. Amerykanie podpowiadają mu że na Kubie nawet nie kupi wkładów, ale na pewno znajdzie je w Meksyku gdzie obecnie spędza większą część roku. Odnoszę wrażenie że wartość urządzenia nie ma tu znaczenia, on po prostu to chce i widzi już szczęście swojej wnuczki, przez co proponuje mi w zamian jeden ze swoich humidors. Śmieje się sam z siebie mówiąc że tacy właśnie są Kubańczycy. Niewiele mamy w kraju dlatego handel wymienny to dla nas norma. Wybieram małą skrzyneczkę, po czym Ernesto wymienia Humidors na lepszy i mówi do mnie że to prezent od niego. Składa podpis wewnątrz skrzynki wypełnionej 21 cygarami Behike Cohiba w trzech różnych rozmiarach i starannie wypełnia certyfikat oryginalności. Wpisując datę, zawarość Humidors, moje imię i kończy artystycznym podpisem.

Śmiejemy się że Wojtek wyczerpał limit prezentów na cały rok od urodzin poprzez wigilie i na walentynkach skończywszy.


Dzieci dostały plastikowe stu dolarówki przez co każdy z nas trzyma jakiś prezent w rękach. Trudno opuścić nam pracownie, jednak bierzemy taksówkę i jedziemy do wynajmowanego mieszkania po więcej wkładów do aparatu które nam już się nie przydadzą, a z pewnością zadowolą wnuczkę Ernesto. Zapakowaliśmy też kilka polskich przysmaków, takich jak pierniki i kabanosy, oraz polską, żubrówkę którą wieźliśmy dla właścicieli mieszkań w których się zatrzymywaliśmy. Uwielbiam tą szczerą radość i zaskoczenie ze strony obdarowywanych ludzi, która sprawia że dawanie jest lepsze od przyjmowania prezentów. Następnego dnia na FB profilu kubańskiego artysty widzimy jak nadaje doktorat Honoris Causa Uniwersytetu Amerykańskiego Instytutu Kultury, jaki sam otrzymał rok wcześniej.


COHIBA Behike - najlepsze cygara na Świecie 



Marka Cohibe pojawiła się na świecie w 1966 roku. Z początku była przeznaczona wyłącznie jako prezenty rządu kubańskiego dla szefów państw, dyplomatów, działaczy i osobistości na poziomie światowym. Aż do 1982 roku cygara Cohiba nie były dostępne w wolnej sprzedaży. Kiedy tylko Cohiba pojawiła się na rynkach międzynarodowych, choć zawsze w ograniczonych ilościach, została natychmiast uznana marką flagową wśród wszystkich kubańskich cygar, ponieważ jest produkowana z najlepszych plantacji tytoniu w San Juan y Martinez i San Luis w regionie Vuelta Abajo i jest jedyną marką, w której dwa liście ulegają trzeciej fermentacji.

Cygara jakimi wypełnione są nasze humidors od Ernesto to nie tylko Cohiba ale Cohiba Behike, najbardziej ekskluzywna linia w swojej historii.

Cohiba Behike najwyższa linia prestiżowej marki Habanos wypuszczona w trzech wielkościach BHK 52, BHK 54 i BHK 56 z czego każde cygaro zawiera zespół dwóch hologramów do identyfikacji. Produkowana od 2006 roku z okazji 40-lecia utworzenia Cohiba co roku wytwarza w bardzo ograniczonych ilościach co sprawiło że zostały one uznane za "najdroższe cygara na świecie".

Nie muszę chyba pisać co czuliśmy gdy zaginęła na lotnisku jedna z czterech naszych toreb podróżnych i rzecz jasna właśnie ta ze wszystkimi cygarami... 

Ale to już inna historia.






Pokaz mody Chanel

Nie tylko cygara przyciągają ludzi na Kubę. Niepowtarzalny klimat wyspy w tym roku wykorzystał sam Karl Lagerfeld. Słynny dyrektor kreatywny francuskiego domu mody Chanel zorganizował pierwszy po rewolucji komunistycznej, międzynarodowy pokaz mody w Hawanie. W tym celu przekształcono główną promenadę stolicy w wybieg dla modelek. 


600 gości z całego świata, w tym aktorzy, modelki i celebryci zostali przywiezieni na pokaz stylowymi amerykańskimi kabrioletami w jaskrawych kolorach, które następnie tworzyły swoistą barierę dla kubańczyków i innych niezaproszonych gości. Lagerfeld podkreślał w wywiadach, że zawsze fascynowało go bogactwo kulturowe Ameryki łacińskiej. 

Przygotowując się do wyjazdu dziesiątki razy oglądałam pokaz kolekcji Chanel Resort 2017 i byłam wręcz zahipnotyzowana modelkami bawiącymi się i śpiewającymi na deptaku Paseo de Prado, dzielącym starą i nową część stolicy Kuby, nie mogąc doczekać się chwili gdy sami zobaczymy tą imponująca aleje.

Projekty zainspirowane zostały barwnym i niepowtarzalnym klimatem Kuby, a motywem przewodnim była guayabera - pochodząca z Kuby letnia, przewiewna koszula. Moją uwagę jednak skupiły kubańskie kapelusze typu "Panama" które zdobiły głowy niemal każdej modelki i koszulki z napisem "Viva Coco Libre!". To moje modowe must have i szybko znalazłam w internecie informacje, że oryginalne kapelusze panama robione są ręcznie w Ekwadorze! Co za szczęście że z Hawany lecimy do Quito. Yay!











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy